W przedszkolu, które dotąd nie miało nazwy, ogłoszono konkurs na wybór odpowiedniego imienia dla placówki. Dyrektorka, pani Dorota, chciała, aby nazwa odzwierciedlała radość, kreatywność i wspólnotę. Myszka Molly, pełna zapału, chciała wymyślić wyjątkową nazwę. W domu rysowała swoje skojarzenia z przedszkolem, lecz żaden pomysł nie wydawał się idealny.

Następnego dnia dzieci dzieliły się swoimi propozycjami: „Kraina Zabawy”, „Przedszkole Marzeń”, „Ogród Dziecięcej Fantazji”. Molly wciąż szukała tej jedynej. Nauczycielka, pani Kasia, zaproponowała dzieciom spojrzenie na przedszkole oczami wyobraźni. Molly zamknęła oczy i wyobraziła sobie miejsce pełne śmiechu, tańca i kolorów, przywodzące na myśl tęczę – symbol radości i nadziei.

Molly zawołała: „Przedszkole powinno nazywać się „Tęczowa Kraina”!” Przyjaciele zgodzili się z entuzjazmem. Molly przedstawiła nazwę komisji, tłumacząc jej znaczenie. Komisja była zachwycona, uznając „Tęczową Krainę” za idealną nazwę. Kiedy ogłoszono, że to będzie nowa nazwa przedszkola, wszyscy radośnie klaskali. Molly była dumna, że jej pomysł został wybrany.

Od tego dnia przedszkole „Tęczowa Kraina” stało się jeszcze bardziej magiczne, a dzieci codziennie przekraczały jego próg z uśmiechem, ciesząc się z przygód w miejscu, które same pomogły nazwać.